Demon Days, zaczynalam od niej moja przygode i to w dodatku bardziej dojzaly album. Moze i na pierwszym krazku bylo wiecej eksperymentow, ale DD jest moim zdaniem bardziej dopracowane i powazne.
Podobnie jak ja. To właśnie dzięki Demon Days dowiedziałem sie o Gorillaz. Wcześcniej jeszcze znałem Clinta Eastwooda i 19/2000, ale nie wiedziałem kto to śpiewa xD
Zdecydowanie Demon Days jest najlepszą ,"Gorillaz" była taka rozlazła i nie spójna przynajmniej dla mnie... A Demon Days to cudo zero wypełniaczy wszystko jest na swoim miejscu, i bez któregokolwiek utworu ta płyta juz nie była by taka sama....
Heh, tak to jest z tym Damonem, że z każdym swoim zespołem tworzy charakterystyczne dla niego piosenki. Weźmy pod uwagę np. Herculean, Feel Good Inc. i Song 2. Każda z piosenek to inny styl. A teraz mało znane np. Behind the Sun, Last living Souls i Dan Abnormal... To jest właśnie w Damonie dobre... Że się nie powtarza i choć w każdym zespole ma taki sam głos, potrafimy odróżnić styl muzyki (TGTBATQ - poważny, Blur - popowo taneczny, Gorillaz - hip-hopowo-rockowo-popowy xD)
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach