TH? A fe! Gwiazdy jednego sezonu, całkowicie nieutalentowane dzieciaki. Są po prsotu beznadziejni , lecą na kasę, pozery jedne...
Niestety to nie są już te piękne czasy, kiedy dla zespołu liczyła się muzyka a nie sława... kiedy próbowało się wszystkiego by cię zauważono. I gdy muzyka była możliwością by powiedzieć coś ważnego a nie by tylko zarpobić kasę i by zaliczyć jak najwięcej panienek/facetów.
W latach 70 było najfajniej... istniał tylko rock, nie było żadnego ścierwa takiego jak techno, rap tid.
Bardzo dziękuje za przywitanie ^^ Możecie na mnie liczyć mam zamiar pobyć tutaj trochę dłuzej. Jestem dopiero początkującym goryllem, ale szybko się uczę
Ja się tak szybko nie dam stąd pozbyć Ale wracajmy do tematu ^^
Wszyscy fani TH i AL twierdzą że ja „zazdroszczę im” i dlatego ich nienawidzę. A czego mam im zazdrościć? Tego, że zadebiutowali w Bravo?
I coś dla antyfanów ^^
Tokio Hotel - niemiecki podzespoł, grający lekki rock. W skład zespołu wchodzą de'Bill Kałlitz (wokalista), Tom Kałlitz (gitarzysta), g'Ustaw Schafe (perkusista) oraz Georgina Liścik (basistka). Zespół istnieje 50 lat, lecz odkryty został dopiero w 2005 po sensacji, którą wzbudziła fryzura de'Billa, uznana za najlepsze dzieło znanego na cały świat fryzjera Edwarda Nożycorękiego. Wcześniej zespół nosił nazwę Debillish. W ubiegłym roku wydali singiel "Durch den Monsun" (pol. "Śmierdzę jak szczur"), dzięki któremu stali się znani i sławni, kolejnym ich singlem był "Schrei" (pol. "Sraj"), trochę ostrzejszy kawałek, ktory od razu przypadł pro'fanom do gustu. Członkowie zespołu Tokio Hotel są zagorzałymi obrońcami przyrody, występują przeciwko drapieżnemu wykorzystywaniu złóż papieru toaletowego w Iraku, a pieniądze z koncertów przeznaczają na odświeżacze do ust - muszą ich używać, aby nie przyśpieszać efektu cieplarnianego na Ziemi.
Nie ma za co I jak? Podoba się? To jest takie... interesujące aż do bólu.
Zwłaszcza, że tej muzyki słuchają dzieciaki i uważają to za punk rock!!! Fanki-kochanki... tyle tylko powiem.
Jest tego mnóstwo na stronach antyfanów tego ścierwa... nie obrażajac ścierwa oczywiście.
Na każdym kroku mażna się na to natknąć. Jedne są bardzo ambitne i zabawne, zaś inne żałosne, smutne i żenujące.
W polsce mają wielką publikę dzieki bravo i kolorywach plakatach .
W mojej szkole TH nie słucha się BO TO FAJNA MUZYKA,W mojej szkole slucha sie ich dzieki wyglądowi i moge podejrzewac ze w wielu szkolach tak jest.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Sob 10:04, 01 Kwi 2006
Murdoc
Przybłęda
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Jednak w waszych postach wyczuwa się nutkę zazdrości. Czemu po innych komercyjnych i dennych zespołach tak nie jedziecie? Z resztą moim zdaniem takie blogi anty fanów są jeszcze bardziej żałosne i dziecinne niż fanki piszące 'koFFam BiLLusia, on jest taki sŁitaŚny'...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Sob 12:25, 01 Kwi 2006
Murdoc
Przybłęda
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ja tak samo jadę po Avril, Hillary Duff, Mandarynie... Sum41 nie lubię. To nie jest tak, że ja się uczepiłam tylko jednego.
A ja im niczego nie muszę zazdrościć, bo oni nie są muzykami. Np. Steve'owi Vai'owi zazdroszczę umiejętności gdy na gitarze, ale on jest po prostu świetny no i on jest muzykiem. A oni? Oni są badziewiem. Zniknął tak samo jak Just5
... już bym mogła wytrzymać, że sobie tam istnieją itp. ale opisy na gg "Kocham Billa!!!!!!!" "SHREEEEEEEEEEEEEEEEEEI!!!" "TH JEST BOSKIE!!!" przyprawiają mnie o mdłości --' Albo ci ludzie na 4funTV "Och! Wrzućcie zdjęcie Toma!!"
Lepsze to niż MTV gdzie jest 10 minut muzyki dziennie a reszta to badziewne reality show...
Racja. 4fun jest najlepszy z tych wszystkich Viv i MTV...
A co do Tokio Hotel...
Jakoś długo trwa ich sezon =/
A ja już mam dość piszczących fantyczek ogłaszających gdzie się tylko da wieczną miłość de'Billowi...
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 4 z 7
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach